MUSISZ zabija CHCĘ

Za nami pierwsze tygodnie nowego roku szkolnego. Marzymy by nasze dziecko ukończyło ten rok ze świadectwem z wyróżnieniem. Organizujemy więc dodatkowe zajęcia pozalekcyjne, korepetycje, motywujemy do udziału w konkursach, olimpiadach. Pilnujemy ocen i dobrego zachowania w szkole. Chcąc być dobrymi rodzicami pomagamy dziecku przy odrabianiu lekcji, motywujemy do nauki. Pragniemy by nasze dziecko nie popełniło tych samych błędów co my i osiągnęło w życiu więcej. Nasze oczekiwania rosną, gdy dziecko je sukcesywnie spełnia. Pogoń za zdobyciem najlepszego wykształcenia stała się kwestią priorytetową. Czy kierowani dobrymi pobudkami możemy zrobić krzywdę dziecku? Przeprowadzone badania wykazały, że zachowanie, które rodzice interpretują jako wspierające, dziecko często postrzega jako wywieranie presji.

Jakie mogą być tego konsekwencje? Długotrwałe przemęczenie prowadzące do wypalenia, depresja. Mogą pojawić się objawy psychosomatyczne, jak np. bóle głowy, a także zaburzenia zachowania o różnym nasileniu, w tym zachowania antyspołeczne.

Dziecko obarczone przymusem zadowolenia rodzica przestaje myśleć o zaspokojeniu swoich potrzeb. Kierowane przez rodzica, nie nabywa umiejętności samodzielnego podejmowania decyzji. Skutek? Narastające nieprzystosowanie społeczne i nieumiejętność odnalezienia się we dorosłym życiu.

Im większy nacisk – tym większy opór. Nie zapominajmy, że dzieci mają prawo do rozwijania swoich pasji i zainteresowań. Powinny mieć prawo wyboru swojej drogi życiowej. Umożliwiajmy im to. Gdy dziecko jest czymś naprawdę zainteresowane, wtedy może wszystko! Ale „ Musisz!” zabija „Chcę”…

 

Justyna Kuczmierczyk

Psychoterapeuta